1 sierpnia 1914 roku rozpoczęła się wojna rosyjsko-niemiecka. Jabłonna stała się jednym z ważniejszych punktów mobilizacji wojsk rosyjskich. Siłą rzeczy stała się także celem ataków niemieckich lotników. Ataki powietrzne ze sterowców były przeprowadzane nad Jabłonną, Nowym Dworem i głównie nad Warszawą. Bombardowania wyrządzały bardzo małe szkody, jednak znacznie przyczyniały się do demoralizowania rosyjskiego wojska.
7 sierpnia 1915 roku Niemcy zajęli twierdzę Zegrze oraz fort Dębe. Fort był kilkakrotnie szturmowany przez oddziały niemieckie. Za każdym razem był także ostrzeliwany przez wroga artylerię. Jednakże wszystkie ataki zostały odparte. Po wykonaniu swojego zadania, czyli osłonięciu odwrotu własnych oddziałów załoga wycofała się z fortu. Następnego dnia Niemcy przeprawili się przez Narew. W okolicach Wieliszewa i Olszewnicy Niemcy potykali się z wojskami rosyjskimi wycofującymi się do Nowogieorgijewska. Wkrótce cały obszar pomiędzy Wisłą a Narwią został opanowany przez niemieckie oddziały. Prawdopodobnie 8 sierpnia 1915 roku opuszczony garnizon w Jabłonnie został zajęty przez Niemców.
20 sierpnia 1915 roku padła Twierdza Nowogieorgijewsk. W ten sposób zakończył się carski okres w jabłońskim garnizonie, trwający prawie 25 lat. Odtąd "Obóz Hurki" miał być znany jako "Lager Jablonna". Rosjanie wycofując się spalili budynki stacyjne, zniszczyli posterunki zwrotnicze i inne urządzenia techniczne. Niemcy poprzestali na prowizorycznych naprawach umożliwiających jedynie czasową eksploatację i zajęli prawie niezniszczone budynki wojskowego garnizonu. W grudniu 1915 roku w Jabłonnie rozpoczął działanie bardzo ważny obóz wojskowy przygotowujący młodych rekrutów do walki na wschodnim froncie. Przez dzisiejsze Legionowo przewinęły się dziesiątki tysięcy młodych ludzi wysłanych na prawie dwumiesięczny kurs przygotowujący do regularnej wojny. Pozostawili oni po sobie bardzo dużo zdjęć i pocztówek z tego okresu.
11 listopada 1918 roku żołnierze Polskiej Organizacji Wojskowej obsadzili stację kolejową polską załogą, która przywróciła jej sprawność techniczną i transportową. Jednocześnie oddziały POW przystąpiły do rozbrajania niemieckiej załogi garnizonu. W odróżnieniu do stolicy, doborowe jednostki niemieckie nie miały zamiaru złożyć broni. Po trzydniowej walce, 14 listopada stawiający opór Niemcy poddali się. W tym też dniu pierwszy kolejowy transport okupantów opuścił miasto. Po raz pierwszy w 27-letniej historii koszar zamieszkała w nich polska załoga.