Modlin - wewnętrzny pierścień fortów

Wewnętrzny pierścień fortów Twierdzy Modlin (Nowogieorgijewsk / Новогеоргиевск), składający się ceglanych dzieł numerowanych od I do VIII, budowano od 1883 roku. Umocnienia powstawały głównie na planie standardowego fortu z 1879 roku. Forty w kolejnych latach były przebudowane i zmodernizowane, aby nadążyć za zmieniającą się techniką wojskową.

Modlin forty wewnętrzne

Jeden z najciekawszych fortów Twierdzy Modlin powstał w latach 1883-88 w ramach budowy pierwszego pierścienia fortów wokół Modlina. W latach 1910-1914 został gruntownie zmodernizowany i nie przypomina pierwotnego projektu, z którego powstał.

Fort VII w Cybulicach wybudowano na skraju lasu, na wówczas otwartym, piaszczystym terenie wydmowym i zwrócony został czołem w kierunku południowo-zachodnim. Był to jeden z fortów pierwszego, wewnętrznego pierścienia, którego projekt bazował na planie wzorcowego rosyjskiego fortu z 1879 roku. Ceglano-ziemny obiekt posiadał narys lunety, czyli miał dwa czoła i dwa barki. Można to uprościć jako narys zbliżony do trapezu, gdzie górna podstawa nie jest prostą tylko składa się z dwóch załamanych odcinków. Szerokość fortu ok. 230 metrów na czole i 330 metrów w szyi, a głębokość fortu to ok. 150 metrów. Fort otoczony został suchą fosą oraz wyposażony w dwa wały. Zewnętrzny, niski wał przeznaczony był dla piechoty, natomiast wysoki wał wewnętrzny przeznaczono na stanowiska artyleryjskie.

Fosa w części czołowej posiadała ceglaną przeciwskarpę – mur oporowy od strony potencjalnego ataku wroga. Przed wałem piechoty wybudowano mur Carnota, otaczający cały fort. Fosa broniona była z kojców skarpowych (kaponier) - centralnego, czołowego kojca do obrony fosy czołowej oraz dwóch barkowych (u styku czoła i barku) do obrony odcinków fosy barkowej. Kojce miały regularne, prostokątne kształty, były połączone z murem carnota i posiadały połączenia z wnętrzem fortu za pomocą trzech niezależnych potern. Przy każdej poternie umieszczono dwa małe magazyny amunicyjne, a na ich stropie schrony i stanowiska bojowe dla artylerii.

W szyi fortu ulokowano nieduże koszary, prawdopodobnie bez połączenia poterną z czołową kaponierą skarpową - ten chodnik powstał później. Po prawej stronie koszar wybudowano dużą, głęboką studnię na wodę, zachowaną do czasów współczesnych. Poniżej poziomu koszar wybudowano prostokątną, ceglaną kaponierę szyjową. Kaponiera była połączona z murem carnota.

Ceglany fort w Cybulicach bardzo szybko stał się obiektem przestarzałym technologicznie. Szybkie zmiany w artylerii spowodowały, że nie był w stanie się oprzeć potencjalnemu ostrzałowi, więc konieczna była modernizacja budowli. O ile wszystkie ceglane forty wewnętrznego pierścienia powstawały wg. tego samego projektu, to przebudowa z początków XX wieku była różna na każdym z fortów. W latach 1910-1914 fort został gruntownie przebudowany, tak że nie przypomina już swojego pierwotnego projektu.

Największe zmiany dotyczyły wałów, gdzie zlikwidowano niski wał piechoty i przebudowano dwa wały w jeden. Po tej przebudowie pozostały ślepe tunele w poternach pod wałem, które dawniej były wyjściem na wał piechoty. Ten fragment przebudowy mógł zostać wykonany wcześniej, jeszcze w latach 90. XIX wieku, ale nie mamy pewności.

Drugą dużą zmianą była likwidacja ceglanych kaponier skarpowych. Lewa kaponiera została całkowicie wyburzona, a do obrony tej części fosy wybudowano jedyną w okolicy piętrową, betonową kaponierę przeciwskarpową. Na poziomie parteru powstały stanowiska strzeleckie dla broni ręcznej, a na poziomie piętra umieszczono stanowiska dla artylerii fortecznej, gdzie zamontowano armaty Maxim-Nordenfelt 57mm. Kaponierę połączono z wnętrzem fortu za pomocą poterny, która nie była w pełni ukryta pod powierzchnią fosy, ale ze względu na niskie położenie gruntu przecinała fosę w poprzek. Od góry poterna przykryta była niskim nasypem ziemnym. Poterna prowadzi do miejsca po wałem, gdzie dawniej była kaponiera skarpowa.

Cała przeciwskarpa została przebudowana na wersję betonową, ale prawdopodobnie zachowano część danych, ceglanych murów. Stąd obecnie widać która część przeciwskarpy byłą starsza - ceglana, a która nowsza - betonowa.

Prawa kaponiera skarpowa została przebudowana na obiekt ceglano-betonowy i pozostała w dawnym miejscu, ale w nowym kształcie. Pozostawiono także mur carnota od strony barku. Na przeciwko kaponiery powstała galeria strzelecka dla broni ręcznej w betonowej przeciwskarpie.

Ciekawostką jest układ wału czołowego, który nie jest prostopadły do przeciwskarpy. W efekcie fosa na lewej części czoła jest węższa niż ta sama fosa na prawej części czoła. Możliwe, że układ taki pozostał po pierwotnej linii wałów, gdzie wykorzystano profil wału prawego czoła.

Zlikwidowano czołową kaponierę, ale wybudowano poternę prowadzącą z koszar na czołowy wał do wyjść na stanowiska bojowe. Na wałach przygotowano betonowe przedpiersie dla żołnierzy piechoty. Zostały także przebudowane dwa schrony artyleryjskie na wale, połączone z wnętrzem fortu windami amunicyjnymi prowadzącymi do starych, podziemnych, ceglanych prochowni. W pobliżu schronów zaplanowano dwie pancerne wieżyczki obserwacyjne dostępne z dawnych potern do kaponier.

W trakcie przebudowy z lat 1910-1914 na barkach powstały dwa tradytory, czyli działobitnie dla artylerii ostrzeliwującej międzypola. Każdy tradytor składał się z jednej izby na cztery stanowiska artylerii i dodatkowej izby prawdopodobnie na reflektor. W pobliżu były także dwie izby przeznaczone na skład amunicji i najprawdopodobniej pomieszczenie generatora i/lub wentylatora. Tradytory zostały połączone podziemnymi tunelami z dawnymi poternami do kaponier oraz dodatkowo z koszarami. Z poterny łączącej tradytor z koszarami prowadziły na zewnątrz dwa wyjścia zabezpieczone przelotniami. W jednej z nich była także forteczna ubikacja. Dzięki temu wszystkie części fortu zostały połączone poternami, tworzącymi dzisiaj dość ciekawy labirynt i jest to najbardziej rozbudowany system podziemnych połączeń w fortach Twierdzy Modlin. Oglądając ściany można zauważyć starsze ceglane fragmenty oraz nowsze części, które doczekały się modernizacji betonem. Widać też, że starsze tunele były szersze niż te powstałe z betonu.

Zmodernizowano także koszary, wzmacniając je betonem i przebudowując całą tylną ścianę pod nasypem ziemnym. Zapewniono także wyjście z koszar na strop do stanowisk bojowych. Ceglaną, prostokątną kaponierę szyjową przebudowano na obiekt betonowy o zupełnie innym kształcie i zapewniono połączenie z koszarami za pomocą podziemnej poterny. Kaponiera nadal pozostała poniżej poziomu koszar, co także jest bardzo nietypowe i jest to jedyny tego typu obiekt w okolicy. Do fosy prowadziły z niej dwa niewielkie wyjścia zabezpieczone pancernymi drzwiami. Przed szyją powstał niski, ale obszerny ziemny rawelin osłaniający koszary od tej strony.

Na obiekcie zamontowana była pancerna kopuła obserwacyjna projektu płk. Ariensa. Kopuła zapewniała widoczność w sektorze 180 stopni i miała dosyć dużo miejsca wewnątrz, jak na tego typu obiekt. Wejście do stanowiska obserwacyjnego było zapewnione po metalowych schodach z wnętrza fortu. Kopuła miała także pancerne drzwi, które w Cybulicach nie były używane i kryły się pod betonowym fundamentem. Pancerz ten był jednak trudny do zamaskowania i słabo odporny na ostrzał pociskami dużych kalibrów. Projekt ten został zatwierdzony do produkcji w roku 1906, ale ze względu na swoje mankamenty nie był później rozwijany. W Modlinie do czasów współczesnych zachowały się dwie takie kopuły - jedna w Cybulicach oraz druga w Kosewie. Niestety w roku 2004 pancerz z Cybulic został skradziony i obecnie pozostał po nim tylko betonowy fundament. Więcej o tym modelu kopuły można przeczytać w artykule "Rosyjskie stanowiska obserwacyjne" na hauba.pl.

Na forcie zaplanowano miejsce na cztery pancerne kopuły - dwie na czole obok prochowni pod wałem i dwie na barkach blisko tradytorów. Nie ma pewności ile kopuł zostało faktycznie zamontowanych, prawdopodobnie tylko ta jedna opisana powyżej.


Fort VII Cybulice, oryginalne plany przebudowy z lat 1910-1914

Fort VII Cybulice, oryginalne plany przebudowy z lat 1910-1914, źródło: Katalog Państwowy Funduszu Muzealnego Rosji.
fot.1 Piętrowa kaponiera przeciwskarpowa i poterna,
fot.2 Kojec skarpowy na prawym barku, w tle widoczny układ starej budowli,
fot.3 Plan fortu bez fosy czołowej. Szczególnie interesujący jest plan kaponiery szyjowej,
fot.4 Plan całego fortu z widocznymi poternami pod wałem, częściowo zachowanymi z pierwotnego projektu.

Fort VII Cybulice - pancerne stanowisko obserwacyjne płk. Ariensa

Fort VII Cybulice - pancerne stanowisko obserwacyjne płk. Ariensa
fot.1 bliźniaczy pancerz na forcie II w Kosewie, niemieckie zdjęcie, rok 1939,
fot.2 pierwsze uszkodzenia z czasów wojny, niemieckie zdjęcie, rok 1939,
fot.3 stan w roku 1969, źródło: miesięcznik "Architektura", autor: Andrzej Gruszecki,
fot.4 stan w roku ok. 1974, widać uszkodzenia większe niż w czasie II wojny,
fot.5 pancerz w 1998 roku,
fot.6 stan z 2006 roku, kopułę skradziono na przełomie roku 2003/2004,
fot.7 stan z 2006 roku, jeszcze istniały schody i widać było warstwową konstrukcję ścianek,
fot.8 fundament już bez śladów skradzionego pancerza, stan na rok 2020 roku,

Fort VII Cybulice

Fort VII Cybulice
fot.1-3 Okres międzywojenny, zdjęcia lotnicze por. Mariana Wernera z lat 1914-1936, źródło: Centralna Biblioteka Wojskowa
fot.4-6 Rok ok. 1974, unikalne zdjęcia kaponiery przeciwskarpowej, przeciwskarpy i pancernej kopuły. Umocnienia jeszcze przed wysadzeniem przez saperów.
fot.7-8 Makieta wykonana przez Huberta Mitschein wg. stanu po wszystkich przebudowach (zdjęcia z kwartalnika "Forteca" 2000/8). Makieta zawiera trochę błędów, ale oddaje strukturę fortyfikcji.

Wielka Wojna

W czasie działań wojennych I wojny światowej rejon Twierdzy Nowogeorijewsk na zachód od Wisły, z fortami od V do IX nazywany był sektorem zawiślańskim bądź sektorem południowym. Rejon ten nie znajdował się na linii głównego ataku wojsk niemieckich. Główne natarcie planowano od strony Nasielska, po trasie linii kolejowej w kierunku fortów grupy Carski Dar oraz sąsiednich fortów XIV i XVI, czyli na sektor pomiechowski. Tylko w tamtym rejonie był dostęp do linii kolejowej umożliwiającej transportowanie ciężkiej artylerii i zapasów, oraz tylko w tamtym rejonie były dobre utwardzone drogi. Natomiast wszelkie działania niemieckie w innych sektorach twierdzy, miały za zadanie związanie sił rosyjskich, ale nie były głównym atakiem na twierdzę. Atakujący Modlin gen. von Beseler posiadał jedynie 84 działa i o połowę mniej żołnierzy niż obrońcy twierdzy. Miał za to wielki atut w postaci 15 ciężkich moździerzy oblężniczych (pięć dział 420 mm, dziewięć 305 mm i jedno 150 mm), które planował wykorzystać jako element zaskoczenia, pozwalający przygotowywać szybkie działania piechoty. Ze względu na ograniczenia strony niemieckiej doprowadzenie do szybkiego upadku twierdzy było koniecznością.

Sektor zawiślański broniony był przez rosyjskie oddziały 58. Dywizji Piechoty oraz oddziały pospolitego ruszenia.

Wojska niemieckie atakujące Modlin od południa najpierw zajęły Warszawę w dniach 4-5 sierpnia, a następnie przystąpiły do okrążania i ataku na Twierdzę Modlin. Linia niemieckiego okrążenia w sektorze południowym (czyli forty Dębina – Nikołajewka – Cybulice – Grochale) miała przebiegać od wiślanej plaży w Łomnej - przez Łomnę - Kaliszki – Adamówek - Janówek – miejscowość Truskawka - Wędziszew (obecnie nieistniający) - Starą Dąbrowę - Nowy Wilków - Stary Wilków (obecnie Wilków Polski) - Wilków Niemiecki (obecnie Wilków nad Wisłą) aż do Wisły. Od Wisły na folwarku Kaliszki był to otwarty teren, ale reszta linii okrążenia przebiegała skrajem gęstego lasu, z jednej strony dającego dobre schronienie, ale z drugiej strony ograniczającego mobilność, ze względu na brak normlanych. Lewe skrzydło okrążenia przebiegało przez rzadszy las przerywany wioskami. W owym czasie rejon na wschód od miejscowości Rybitew był otwartym, niezalesionym polem.

Na wschodnim skrzydle operowały niemieckie bataliony z 333. Pułku Piechoty (Infanterie-Regiment 333). Na zachodnim skrzydle atakowali ochotnicy z 8. Pułku Piechoty Landsturmu. Natomiast w części środkowej operowały bataliony Pułku Zapasowego Keller (Ersatz Regiment Keller), nazwanego później 375. Pułkiem Piechoty. Część batalionów z 333. i 375. pułku przeniesiono na odcinek pomiechowski i brały udział z najcięższych walkach przy ataku na forty XIV - XV - XVI.

Atak niemiecki w rejonie zawiślańskim rozpoczął się 8 sierpnia 1915 roku. W ciągu dnia stoczono kilka potyczek z żołnierzami rosyjskiego 232. Rezerwowego Pułku Piechoty w okolicy Palmir. W nocy rosyjska artyleria z fortu V rozpoczęła ostrzał na niemieckie pozycje. Jakość ostrzału oraz jakość rosyjskiej amunicji była na tyle słaba, że wiele pocisków nie trafiało w cel, a wiele z tych które trafiały po prostu nie wybuchały.

Zamknięcie pełnego okrążenia twierdzy udało się 10 sierpnia 1915 roku. W tym samym dniu wycofujące się wojska rosyjskie wysadziły fort Beniaminów, a w rękach niemieckich były już forty w Dębem i Zegrzu.

Przez kolejne dni ze strony niemieckiej przeprowadzano patrole, nawiązywano walkę, wycofywano się, ale całość działań wykonywana była bez angażowania większych sił. Niemcom udało się zająć Adamówek i Kaliszki, napotkano silny opór w okolicy Łosiej Wólki, zbliżono się bardzo do umocnień niedokończonego fortu IX. Strona rosyjska broniła się na pozycjach polowych chronionych przez gęste pasy zasieków o szerokości do 5 metrów.

Oddziały niemieckie operowały zgodnie z oczekiwaniami dowództwa – prowadziły słaby atak słabymi batalionami. Nie spodziewano się jednak, że ze strony rosyjskiej siły będą aż tak przeważające. W nocy prowadzono intensywne ostrzały artyleryjskie. Ale całość działań ze strony rosyjskiej byłą bardzo bierna, co dziwiło atakujących biorąc pod uwagę duże różnice w liczbie żołnierzy na korzyść obrońców. 12 sierpnia Rosjanie rozpoczęli nieskuteczny atak w rejonie Wędziszewa, który poprzedzili małym przygotowaniem artyleryjskim. Następnego dnia obrońcy rozpoczęli zmasowany, ale krótki ostrzał artyleryjski z bardzo licznej w tym rejonie ciężkiej artylerii.

16 sierpnia siły rosyjskie wycofały się z przedpola na linię fortów, co ograniczyło możliwości walk zaczepnych ze strony patroli niemieckich. Mimo wszystko walki patroli nadal trwały 17 i 18 sierpnia. Doszło to większych walk w rejonie wsi Teofilów i Leoncin. Natomiast wsie Łosia Wólka, Wólka Czosnowska i Sowia Wola znajdowały się nadal pod kontrolą rosyjską. Oddziały niemieckie były okresowo ostrzeliwane z rosyjskich karabinów maszynowych i ciężkiej artylerii operującej z rejonu fortów V i VI oraz z drugiej strony Wisły z rejonu Zakroczymia. W nocy 19 sierpnia nastąpił zmasowany ostrzał artyleryjski ze strony rosyjskiej. Niemieccy żołnierze wspominali tą noc: „Około godziny 10:30 wieczorem nastąpił ostrzał artyleryjski z fortów V i VI, jakiego nie doświadczyliśmy nigdy w całej wojnie. Pociski wszystkich kalibrów pokryły całe zaplecze, tak że wszelki ruch stał się niemożliwy. O 2:30 cały południowy front twierdzy zamienił się w piekło ziejące ogniem. O trzeciej w nocy po zgiełku piekła zapadła grobowa cisza.”

Po tej koszmarnej nocy nie nastąpił jednak spodziewany rosyjski atak, za to spadł ulewny deszcz. Nad ranem 20 sierpnia 1915 roku, około godziny 6, przed niemieckie stanowiska przybyło dwóch rosyjskich oficerów w celu poddania południowej części Twierdzy Nowogeorgiewsk. Zarówno atakujący jak i obrońcy nie byli świadomi, że w tym samym czasie głównodowodzący rosyjską obroną gen. Mikołaj Bobyr przybył już do Zegrzynka aby rozpocząć z niemieckim gen. Hansem Hartwigiem von Beselerem rozmowy o poddaniu całej twierdzy. Bezwarunkowa kapitulacja została podpisana tego samego dnia o godzinie 16. Nieświadome tej sytuacji wojska rosyjskie w sektorze zawiślańskim, odcięte od komunikacji z dowództwem, próbowały jeszcze walczyć i tego samego dnia nastąpiła nieudana próba przebicia się z okolicy fortu IX.

W trakcie oblężenia nie doszło do walk bezpośrednio na terenie żadnego z fortów rejonu południowego. Dopiero po podpisaniu kapitulacji niemieccy saperzy weszli na rosyjskie umocnienia aby rozbroić ewentualne pułapki. Na skutek niemieckiego ostrzału artyleryjskiego oraz wysadzenia przez poddających się Rosjan, mocno ucierpiały forty V, VI i VIII a nietknięty pozostał tylko fort VII Cybulice. Kilkutonowe, betonowe fragmenty fortów były odrzucone na odległości dochodzące do 60 metrów.

We wspomnieniach niemieckich żołnierzy czytamy, że złe warunki ataku na Modlin potęgowała pogoda, gdyż z 11 dni faktycznego ataku, aż przez 6 dni lał deszcz. Codziennie naprawiano ziemne stanowiska rozmoczone od deszczu, cały czas były problemy z zaopatrzeniem ze względu na problemy w transportem przez rozmoknięte drogi, a żołnierze byli ciągle wyczerpani i przemoczeni.

W tym rejonie rejonie twierdzy Niemcy wzięli do niewoli ponad 20 tys. rosyjskich żołnierzy.


Okres międzywojenny

W okresie międzywojennym koszary fortu VII pełniły rolę magazynów amunicyjnych podlegających tuż przed wybuchem II wojny światowej pod Główną Składnicę Uzbrojenia nr 1, Filia nr 2 w Palmirach. Fort został połączony kolejką wąskotorową z zespołem prochowni P11 oraz ceglaną prochownią P7 i dalej w stronę Wisły do miejscowości Sady. Z racji braku mostu amunicję i materiały wybuchowe transportowano przez rzekę do Modlina statkami, a zimą nie było żadnego połączenia przez Wisłę. Dopiero w roku 1934 odbudowano zniszczony w trakcie I wojny światowej most z Kazunia do Modlina. Tymczasem stare, carskie fortyfikacje nie spełniały swojej roli magazynowej ze względu na dużą wilgotność w środku i słabą wentylację. Z tego też powodu od 1927 roku budowano w niedalekich Palmirach nowoczesną składnicę amunicji.

Widocznym znakiem wykorzystywania umocnień fortu VII na cele wojskowe były mapy topograficzne z tego okresu - fort widoczny jest na niemieckiej mapie z okresu pierwszej wojny światowej, ale na późniejszych polskich mapach WIG nie był zaznaczony.

Pozostałe forty w tym rejonie twierdzy były na tyle zniszczone, że nie miały większej wartości bojowej ani magazynowej. Wykorzystywane były do ćwiczeń, w tym także ćwiczeń saperskich, a także do testowania pancerzy fortecznych i artylerii.


II wojna światowa

W czasie walk września 1939 roku Twierdza Modlin w rejonie zawiślańskim nie była przygotowana do obrony. Najważniejszym elementem była oczywiście składnica w Palmirach i na jej obronie skupiał się polskie siły. W tym czasie na odcinku Cybulice Małe broniły się oddziały 84 pułku piechoty pod dowództwem majora Tadeusza Kiersta, który swoje stanowisko dowodzenia miał właśnie na forcie. Na terenie umocnień schroniło się także około 500 cywili z inwentarzem - krowami i końmi. Rejon fortu VII był silnie ostrzeliwany w nocy z 24 na 25 września, gdzie na okoliczne wsie spadło ponad 1500 pocisków. W dniach 26-27 września forty VII i VIII doświadczyły silnego nalotu i bombardowania, ale nie spowodowało to większych strat, mimo że w teren fortu trafiło kilkanaście bomb lotniczych, a podczas wybuchów całe umocnienia aż drżały. Naloty wywołały w okolicy liczne pożary i zniszczenia zabudowań cywilnych. Przez cały czas niemiecka artyleria prowadziła także swój ostrzał, ale nie doszło do bezpośrednich walk na terenie fortu. 28 września rozpoczęło się zawieszenie broni w związku z rozpoczętymi pertraktacjami o kapitulacji twierdzy. Dzień później gen. Thommée oficjalnie podpisał kapitulację na szosie z Jabłonny do Modlina, w rejonie fortu XVIII.

Po zajęciu fortyfikacji Modlina, jeszcze w październiku 1939 roku, Niemcy przeprowadzili inspekcję części zajętych umocnień i przygotowali raport z dokumentacją. Całość została wydana w formie książki w 1941 roku, ale dostępne są też pierwotne maszynopisy. Możemy tam przeczytać podsumowanie, które mówi m.in. że jeżeli obrona starych, carskich fortów zostałaby wcześniej przygotowana i naprawiona, nawet środkami polowymi, to fortyfikacje mogłyby zmusić nacierające wojska niemieckie do przeprowadzenia regularnego, zajmującego czas i środki ataku. Forty zewnętrzne miały mocne, masywne betonowe kazamaty, dzięki czemu były odporne na najcięższe bombardowanie i atak z bliska. Miały głębokie i szerokie rowy forteczne, były dobrze okopane i frontalny ogień piechoty można byłoby łatwo odeprzeć. W raporcie jest przypuszczenie, że Polacy prawdopodobnie z braku czasu nie wykorzystali i nie rozbudowali fortyfikacji, a także nie stawiali prawie żadnych przeszkód, tak że wielka bierna siła umocnień nie została wcale wykorzystana. Fakt, że Modlin padł dopiero po stosunkowo długim okresie okrążenia, wynika prawdopodobnie z niechęci niemieckiego kierownictwa do poczynienia większych poświęceń aby przyspieszyć zajęcie twierdzy.

W czasie operacji wiślańsko-odrzańskiej, wojska radzieckie i polskie przeprawiły się przez Wisłę w rejonie Modlina w dniu 15 stycznia 1945 roku. Walki były na tyle szybkie, że tereny starych fortyfikacji w zasadzie nie brały w nich udziału i nie uległy żadnym zniszczeniom.


PRL

Po zakończeniu II wojny światowej fort VII był w zasadzie w kondycji prawie takiej samej jak na zakończenie I wojny światowej. Stan fortu, który widzimy obecnie, zawdzięczany naszym, polskim saperom którzy wysadzili kaponierę przeciwskarpową, poternę i przeciwskarpę w latach 1970/1980. Działo to się zarówno w ramach likwidacji wojennych niewybuchów jak i w ramach wojskowych ćwiczeń. Podobne zniszczenia w tym okresie miały miejsce także na kilku innych fortach w okolicy. W tamtym czasie teren fortu w Cybulicach nie był jeszcze zalesiony.

W okresie PRL na forcie mieściła się pieczarkarnia, później był tam magazyn wyrobów skórzanych i włókienniczych. Jeszcze pod koniec lat 80. XX wieku obiekt miał doprowadzone zasilanie elektryczne, był w rękach Warszawskiego Przedsiębiorstwa Obrotu Wyrobami Skórzanymi i Włókienniczymi, chociaż nie był już używany i formalnie należał do wojska. Wtedy też wykonano karty zabytków i dokonano wpisu do rejestru zabytków.


Współcześnie

Jeszcze 30 lat temu na terenie fortu biwakowali często harcerze, a przez fosę dało się przejechać samochodem. Później obiekt zaczął coraz bardziej zarastać krzakami, ale był jeszcze wykorzystywany jako teren do gry w paintball i ASG. Dzięki zapaleńcom, ale całkowicie nielegalnie, zostało odkopane wejście z koszar do kaponiery szyjowej. Jednakże w szale "odzyskiwania" fortu niektórzy przesadzili, niszcząc strzelnice i próbując przebić się przez ściany do nieistniejących tuneli. Fort sporo stracił na takiej zabawie.

Na suficie w koszarach szyjowych jeszcze można znaleźć oryginalne rosyjskie napisy. Kolorowa cyrylica mówi m.in. gdzie była kuchnia 14 Kompanii Nowogeorgijewskiej Artylerii Fortecznej. Niestety napisy są w coraz gorszym stanie, nie ma szans aby przetrwały kolejny wiek.

Obecnie teren fortu jest zarządzany przez Ministerstwo Obrony Narodowej, gdyż formalnie jest to fragment pobliskiego poligonu saperów z Kazunia, gdzie ćwiczą także oddziały WOT, chociaż w rzeczywistości wojsko nie zagląda już na tą część poligonu od kilkudziesięciu lat. Podczas zwiedzania trzeba też pamiętać, że fort znajduje się na terenie Kampinoskiego Parku Narodowego, a za poruszanie się poza znakowanym szlakiem parku można dostać mandat.

Mimo wszystko jest to jeden z najciekawszych fortów Twierdzy Modlin i pozycja obowiązkowa do zobaczenia. Jest to teren niezabezpieczony, zwiedzanie tylko na własną odpowiedzialność i z zachowaniem ostrożności. Trzeba uważać na liczne studzienki odwadniające i kanalizacyjne w podłodze, na szyby wieżyczek pancernych oraz na głęboką studnię umieszczoną w poziomie terenu, po prawej stronie koszar w stronę prawego tradytora.


Fort VII Cybulice, napisy na ścianach w koszarach

Fort VII Cybulice, napisy na ścianach w koszarach
fot.1. хлеб соль ешь, а правду режь - jedz chleb i sól, ale mów prawdę,
fot.2. кухня 14и р. н. к. а. - kuchnia 14. kompanii nowogeorgiewskiej artylerii fortecznej,
fot.3. Вино пить, бога забыть; семью разорять себя погубить; трезвости жест счастье; народа пьянство погибель - pij wino, zapomnij o Bogu; zrujnuj swoją rodzinę, zniszcz siebie; trzeźwość to szczęście; pijaństwo jest śmiercią ludu; (nie jestem pewien czy jest to dobrze odszyfrowane)
fot.4. эта служба не пропадает - ta służba nie zniknie.

Fort VII Cybulice, zdjęcia z lat 2004-2024.

Fort VII Cybulice, zdjęcia z lat 2004-2024.
Kolejno na zdjęciach: kojec skarpowy, koszary, poterny, przeciwskarpa i kaponiera, schrony na wałach, kaponiera szyjowa, tradytory i przelotnie.

Fort VII na starych mapach

Fort VII na starych mapach
fot.1 i 2 Niemieckie mapy "Karte des Westlichen Russlands" z roku 1915 i 1918, oparte na starych, ówczas już trochę nieaktualnych, mapach rosyjskich tzw. dwuwiorstówkach (Nowaja Topograficzeskaja Karta Zapadnoj Rossji). Ciekawostką na tych dwóch mapach jest użyty język - zarówno polski, niemiecki jak i rosyjski, widać też zmianę nazewnictwa na nowszej wersji mapy. Źródło: Mapster.
fot.3 Polska mapa WIG (Wojskowy Instytut Geograficzny) wydana w latach 30. XX wieku w skali 1:100 000. Źródło: Mapster.
fot.4 Niemiecka mapa z 1938 roku w całości oparta o polską mapę WIG 1:100 000. Jest o tyle ciekawa, że zawiera naniesione fortyfikacje wg. wiedzy niemieckiego wywiadu. Źródło: Mapster.
fot.5 Niemiecka mapa z 1940 roku, kopia polskiej mapy WIG w skali 1:25 000. Źródło: Mapster.
fot.6 Współczesna rzeźba terenu (LIDAR). Źródło: Geoportal.gov.pl.

Opracowano na podstawie:

  • Franz Bettag ”Die Eroberung von Nowo Georgiewsk", Berlin 1926,
  • Leonhard Hetzer "Die Geschichte des königlich preußischen Infanterie-Regiments 333", 1934
  • Ryszard Bochenek "Twierdza Modlin", wyd. Bellona, Warszawa 2002,
  • Andrzej Wesołowski "Czosnów, Palmiry, Kazuń 1939", Warszawa 2024
  • Andrzej Wesołowski "Składnica amunicji w Palmirach w okresie międzywojennym" na czosnow.pl,
  • Katalog Państwowy Funduszu Muzealnego Rosji (Wojskowo-Historyczne Muzeum Artylerii, Wojsk Inżynieryjnych i Łączności w Petersburgu)
  • Centralna Biblioteka Wojskowa, zbiory zdigitalizowane
  • Karty ewidencji zabytków z Zabytek.pl
  • Mapster - Mapy archiwalne Polski i Europy Środkowej,
  • Rzeźba terenu (lidar) z geoportal.gov.pl,